Gadaliśmy, śmieliśmy się i wygłupialiśmy dobre parę godzin. Przypomniałam sobie że przecież przez cały czas siedzę Louisowi na kolanach więc pewnie jest mu ciężko. - wygodnie Ci? - spytałam i do tego uroczo się uśmiechnęłam.... przynajmniej spróbowałam.... - tak! Jesteś bardzo lekka. A tobie wygodnie? - No.... nie jest źle - odpowiedziałam i obydwoje zaczęliśmy się śmiać. Zauważyłam że Harry od kiedy usiadłam na kolana Lou dziwnie się na mnie patrzy. Podeszłam do niego i spytałam - o co chodzi? Coś się stało? - Nie. Czemu tak myślisz? - Bo przez cały czas jakoś dziwnie się na mnie patrzysz. - Patrzę się bo ładnie wyglądasz. - odparł i się uśmiechną. - Jasne!!! Powiedz czemu. - Ale na prawdę nic się nie dzieje! - odpowiedział. Mimo to ja mu nie wierzę, ale już nie będę się czepiać. wróciłam na swoje wygodne miejsce i dalej uczestniczyłam w rozmowie o tym jak fajnie być dziewczyną.
Jest 20. Wszyscy już zdążyli wypić po pare drinków, ale ja próbuję nie pić, bo mam wyjątkowo słabą głowę do alkoholu. Zuza i Zayn gdzieś zniknęli. Louis poszedł gdzieś więc mogłam normalnie usiąść. Oliwia i Niall rozmawiają sobie oddzielnie. Poszłam poszukać Zuzy bo strasznie długo ich nie było. Sprawdzałam każdy pokój, ale nigdzie ich nie było. wróciłam do salonu, gdzie Oliwia i Niall się całowali. Louis siedział na fotelu, a Harry na kanapie więc usiadłam koło niego. - może chodźmy do innego pokoju, żeby im nie przeszkadzać. - powiedziałam do Louisa i Harrego - okey. Chodźmy do kuchni. - gdy wyszliśmy z salonu, zobaczyliśmy Zuze i Zayna z torbami zakupów.
- Gdzie byliście? - w sklepie spożywczym. A coś nas ominęło. - nic oprócz całującej się Oliwii z Niallem. -odpowiedział Louis. Pomogliśmy rozpakować zakupy i poszliśmy razem do pokoju któregoś z chłopców. gdy weszliśmy zobaczyliśmy Liama śpiącego na łóżku. Tak mi się wydawało że go długo nie było z nami... Przenieśliśmy się więc do innego pokoju, chyba Harrego. Położyliśmy się poziomo na łóżku tak, że leżałam obok Harrego i Zuzy. Oglądaliśmy jakąś komedię na laptopie. było bardzo fajnie i wesoło, dopóki Harry nie zaczął zsuwać ręki na mój tyłek. - Co ty robisz?! Dobrze się czujesz?! - spytałam dosyć ostro.
- Czuję się bardzo dobrze i sprawię, że ty też się dobrze poczujesz!. - Odpowiedział cwaniacko, a uśmiech na jego twarzy nie był przyjemny tylko taki arogancki. Gdy po raz kolejny odsunęłam jego rękę, on się nachylił i wbił się w moje usta na co odraz zareagowałam mocnym odepchnięciem i obrzydzeniem. - jesteś nienormalny!!! Zal mi takich ludzi jak Ty!!! Nie mam zamiaru przychodzić do was więcej!! to jest poprostu głupie!! - powiedziałam ostro i szybko wyszłam z pokoju i udałam się do Oliwi, żeby poinformować ją, że wychodzę.- Słuchaj ja już idę do domu. Jak będziesz wracać to zadzwoń ok? - spytałam podirytowana.
- Dobrze. Co się stało?
- Nic. Powiem Ci jak wrócisz.
- Ok. Pa pa.
-Pa pa. - pożegnałam się i już miałam wychodzić gdy Louis zablokował mi wyjście.
- Podwiozę Cię. Nie możesz iść sama po ciemku!!
- Nie trzeba. Mam za 10 min autobus.
- Nie!. chodź do samochodu!.
-okey. ale to ostatni raz!!
- Yhy pewnie! - wsiedliśmy i od razu się zaczęło... - nie przejmuj się, Harry tak zrobił bo poprostu za dużo wypił.
- Nie obchodzi mnie powód tego czemu on to zrobił - zaczęłam sucho - tylko po prostu fakt że tak się stało.
Znamy się tydzień. Przecież to chore.
- Ale zrozum, że on by tego nie zrobił, gdyby nie był pijany.-Dobra ale to było hamskie. wysiadłam i przytuliłam Louisa na pożegnanie. weszłam do domu, a po chwili dostałam sms'a od Oli, że nie wraca na noc do domu. Umyłam się i szybko poszłam spać.
Another one
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
The Versitale Blogger i Liebster Award
The Versitale Blogger
Każdy nominowany powinien:
-podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu;
-pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu;
-ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie;
-nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują;
-poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów .
Każdy nominowany powinien:
-podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu;
-pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu;
-ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie;
-nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują;
-poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów .
1. Kocham spać.
2. jestem wysoka.
3.uwielbiam grać w siatkówkę i tańczyć.
4.czasami wpadam z koleżankami na dziwnee pomysły np. chodzenie w zimie na bosaka po torach...
5.mam trójkę przyszywanego rodzeństwa
6.kibicuję Barcelonie
7.czasem płaczę bez powodu...
Liebster Award:
1. Jak masz na imię?
Agnieszka.
2. Gdybyś spotkała chłopców, co byś im powiedziała?
2. Gdybyś spotkała chłopców, co byś im powiedziała?
Pewnie bym się popłakała i poprosiła o autograf i zdjęcie :) . Ale na pewno nie wrzeszczała bym im w twarz i skakała wokół jak jakaś idiotka!!!
3. Co sądzisz o Perrie?
Jest piękna, ale wkurza mnie to że ich "związek" jest taki plastikowy.
4. Dlaczego założyłaś bloga?
ponieważ jak czytałam inne blogi to od razu myślałam co mogło by się zdarzyć w następnym rozdziale, więc postanowiłam założyć swojego bloga i wymyślić jaką historię.
5. Gdzie chciałabyś mieszkać?
Tu gdzie teraz czyli w Podkowie Leśnej albo w jakimś małym miasteczku w Anglii
6. O której zazwyczaj wstajesz?
7-8 rano
7. Kiedy jesz Twix’a to dwa czy tylko jeden patyczek naraz?
Jeden
8. Co przyciągnęło twoją uwagę w 1D?
Szczerze mówiąc to Harry bo moja przyjaciółka przychodziła do szkoły i się darła, że on jest taki zajebisty itp :)
9. Ile nocy zarwałaś na czytanie blogów o 1D?
Nie mam pojęcia, ale duuuuuużo.
10. Wierzysz w Larry’ego Stylinson’a?
Oczywiście!!!!
11. Wolisz Hazzę z dłuższymi czy krótszymi włosami?
Z dłuższymi i jeszcze jak ma postawione..........
Moje pytania:
1.Co sądzisz o związku Liam'a i Danielle ?
2.Ile czasu zajmuje Ci napisanie jednego rozdziału?
3.Jakie jest twój ulubiony blog?
4.wolisz cole i pepsi ?
5.Od kiedy interesujesz się 1D?
6.Co byś zrobiła gdyby któryś z chłopców pocałował cię w policzek?
7.Ile masz lat??
8.Jakie hobby?
9.uważasz że Taylor Swift jest ładna?
10.Jakie jest twoje największe marzenie ?
Blogi które nominuję:
1. http://horan-styles-malik.blog.pl
3. theydonyknow.blogspot.com
4.http://onedirection-lovestory.blog.pl/
5.be-still-and-know.blog.onet.pl
6.onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
7.http://moments-one-direction.blogspot.com/
8.http://moje-opowiadanie-onedirection.blogspot.com/
sorry nic więcej mi nie przychodzi do głowy.
Mam nadzieję, że jest ok. jeśli nie to proszę pisać :)
3. Co sądzisz o Perrie?
Jest piękna, ale wkurza mnie to że ich "związek" jest taki plastikowy.
4. Dlaczego założyłaś bloga?
ponieważ jak czytałam inne blogi to od razu myślałam co mogło by się zdarzyć w następnym rozdziale, więc postanowiłam założyć swojego bloga i wymyślić jaką historię.
5. Gdzie chciałabyś mieszkać?
Tu gdzie teraz czyli w Podkowie Leśnej albo w jakimś małym miasteczku w Anglii
6. O której zazwyczaj wstajesz?
7-8 rano
7. Kiedy jesz Twix’a to dwa czy tylko jeden patyczek naraz?
Jeden
8. Co przyciągnęło twoją uwagę w 1D?
Szczerze mówiąc to Harry bo moja przyjaciółka przychodziła do szkoły i się darła, że on jest taki zajebisty itp :)
9. Ile nocy zarwałaś na czytanie blogów o 1D?
Nie mam pojęcia, ale duuuuuużo.
10. Wierzysz w Larry’ego Stylinson’a?
Oczywiście!!!!
11. Wolisz Hazzę z dłuższymi czy krótszymi włosami?
Z dłuższymi i jeszcze jak ma postawione..........
Moje pytania:
1.Co sądzisz o związku Liam'a i Danielle ?
2.Ile czasu zajmuje Ci napisanie jednego rozdziału?
3.Jakie jest twój ulubiony blog?
4.wolisz cole i pepsi ?
5.Od kiedy interesujesz się 1D?
6.Co byś zrobiła gdyby któryś z chłopców pocałował cię w policzek?
7.Ile masz lat??
8.Jakie hobby?
9.uważasz że Taylor Swift jest ładna?
Blogi które nominuję:
1. http://horan-styles-malik.blog.pl
3. theydonyknow.blogspot.com
4.http://onedirection-lovestory.blog.pl/
5.be-still-and-know.blog.onet.pl
6.onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
7.http://moments-one-direction.blogspot.com/
8.http://moje-opowiadanie-onedirection.blogspot.com/
sorry nic więcej mi nie przychodzi do głowy.
Mam nadzieję, że jest ok. jeśli nie to proszę pisać :)
środa, 3 kwietnia 2013
Rozdział 4
Ze snu obudził mnie budzik nastawiony na 7:00. Wstałam umyłam się i ubrałam. w kuchni spotkałam Oliwkę, która zrobiła śniadanie. Zjadłyśmy i poszłyśmy do szkoły. Miałyśmy 5 lekcji, które się strasznie dłużyły. Gdy już się skończyły poszłyśmy na lunch. Usiadłyśmy sobie i zaczęłyśmy gadać gdy nagle ktoś potrącił krzesło tym samym mnie uderzając i przez to oblałam się kawą. - Przepraszam bardzo! - nic się nie stało - odpowiedziałam ponieważ ewidentnie ta kobieta się śpieszyła. Za to mam oblaną bluzkę i nie wiem czy się spierze . No nic. - Idziemy? - spytałam - Tak spoko chodźmy już.- szłyśmy tak może z 15 min. Gdy weszłyśmy do mieszkania to przebrałam się i usiadłam w salonie, włączyłam telewizję. Zobaczyłam zdjęcie na którym byłam ja i Oliwia z chłopakami jak wchodziliśmy do limuzyny, a nagłówek brzmiał tak : ( One Direction z dwoma dziewczynami. to koleżanki czy dziewczyny??? ). Zignorowałam to bo te plotki, zdjęcia i nagłówki to idiotyzm i nikt normalny się tym nie przejmuje. nic ciekawego nie leciało więc wyłączyłam tv i poszłam do pokoju. Na łóżku zobaczyłam czarną bluzę Harrego i postanowiłam do niego zadzwonić. - Halo? Harry? - Tak, cześć co u ciebie? - Wszystko dobrze ale wiesz że przez przypadek zabrałam ci bluzę? - Tak zauważyłem, ale nic się nie stało możesz ją sobie zachować - Nie wygłupiaj się! pewnie była droga, a poza tym nie modę zabrać ci bluzy!! - odpowiedziałam mu i się zaśmiałam - Jeśli ja ci pozwalam to możesz. - Dobra, dobra przestań już. to co jak mam ci ją oddać? - może znowu do nas przyjedziecie? - Może tym razem wy do nas? - zaproponowałam - Nie ma takiej potrzeby, a poza tym Zayn chciał kogoś zaprosić a nie będziemy przychodzić do was z obcą osobą. - Oj tam, oj tam. To kiedy możemy się spotkać? - hmmm...... a może w weekend ? przyjdziecie do nas? - okey jestem za !! powiadomię oliwię, ale raczej nie ma planów więc będziemy. - to fajnie. do usłyszenia. - no pa. - jak skończyliśmy gadać to usiadłam przed laptopem i zaczęłam czegoś szukać.
Tak nam miną cały tydzień, czyli bez jakichś ciekawych wydarzań tylko po prostu nudy. Jest sobota i spotykamy się z chłopakami więc może być ciekawie. ubrałam białe, krótkie spodenki z wysokim stanem, do tego lekko różową bluzkę z czarnym krzyżem i lekko różowe trampki. Za to Oliwia miała granatowe, krótkie spodenki i czerwoną koszulkę z rękawem 3/4 i granatowe koturny. o 15 wsiadłyśmy w taxi i pojechałyśmy do chłopców. Po 20 min byłyśmy. Zadzwoniłyśmy domofonem. Otworzył nam Niall - Cześć dziewczyny. - powiedział i nas przytulił - cześć wszystkim - powiedziałyśmy i przytuliłyśmy wszystkich po kolei. - Hej. to wy jesteście Oliwia i Agnieszka? - spytała nas jakaś dziewczyna stojąca obok Zayn'a. - Tak. a ty jesteś?... - Zuza, dziewczyna Zayn'a. - odpowiedziała i się uśmiechnęła. - miło cię poznać - powiedziałyśmy i usiadłyśmy na kanapie. - dziewczyny chcecie coś do picia? - spytał Harry - poproszę - odpowiedziałam - jak się poznaliście? - spytałam Zuzę - Kiedyś pojechałam z kuzynką na ich koncert. Potem poszłyśmy po autografy. zrobiłam sobie z nimi zdjęcie. Zayn poprosił o mój numer i podał mi swój. Następnego dnia do mnie zadzwonił i się spotkaliśmy. Spotkałam się z nimi jeszcze parę razy i on zapytał mnie czy chciała bym z nim chodzić no i tyle.- opowiedziała nam i pocałowała Zayn'a . - Zayn nie jest romantycznym chłopakiem - dodał Louis. - Zamknij się - krzyknął Zayn i rzucił w niego poduszką. - Ałłłł - powiedział Lou i też w niego rzucił poduszką. Wtedy Niall krzykną bitwa na poduszki i wszyscy zaczeli się naparzać poduszkami. Ja nie miałam ochoty się bić więc poszłam do kuchni pomóc Harry'emu. - Co robisz - spytałam siedzącego na krześle Harry'ego - Czekam aż się przestaną rzucać żebym mógł podać drinki. A ty czemu nie z nimi? - Wiesz, nie chciała bym dostać poduszką w twarz więc przyszłam Ci pomóc, ale widocznie się spóźniłam. O kurcze prawie bym zapomniał!! Mam coś dla ciebie. Poczekaj! - powiedziałam i poszłam szybko po moją torebkę - proszę - powiedziałam i wręczyłam mu jego czarną bluzę którą mi pożyczył - Dzięki. Mam nadzieję że Ci się przydała. - odparł i się uśmiechną. - Tak. Nawet bardzo - odpowiedziałam i się zaśmiałam. Nagle usłyszałyśmy że Oliwia krzyczy więc pobiegliśmy do salonu. okazało się że chłopaki ją zaczęli łaskotać, a ona nie miała szans się im wyrwać..... współczuje !!! - okey, koniec tego bo ona tam umrze! - powiedziałam i zaczęłam się śmiać. Chłopcy ją zostawili a ona udawała, że jest obrażona. - Oliwia nie gniewaj się na nas. - powiedział Niall i zrobił słodką minkę. - może pocałunek blondwłosego księcia da radę ją przekonać.... - powiedział Harry, a Niall pocałował Oliwię bardzo...... namiętnie i wszyscy zaczęli się śmiać włącznie z Oliwką. Harry poszedł po picie i postawił je na stole, a potem usiadł na fotelu. ja nie miałam gdzie usiąść więc stanęłam koło kanapy - Agnieszka, chodź - powiedział Louis i poklepał się po kolanach. Zaśmiałam się, ale po chwili namysłu postanowiłam usiąść mu na kolanach.
............................................................................................................................................................
Witam!! Oto 4 rozdział. Nie wiem czy ciekawy, ale jest. ostatnio często dodaje te rozdział ale nie wiem czy tak będzie przez cały czas :p Proszę o komentarze jeśli się podobało bo jestem ciekawa czy ma sens moje pisanie.
Tak nam miną cały tydzień, czyli bez jakichś ciekawych wydarzań tylko po prostu nudy. Jest sobota i spotykamy się z chłopakami więc może być ciekawie. ubrałam białe, krótkie spodenki z wysokim stanem, do tego lekko różową bluzkę z czarnym krzyżem i lekko różowe trampki. Za to Oliwia miała granatowe, krótkie spodenki i czerwoną koszulkę z rękawem 3/4 i granatowe koturny. o 15 wsiadłyśmy w taxi i pojechałyśmy do chłopców. Po 20 min byłyśmy. Zadzwoniłyśmy domofonem. Otworzył nam Niall - Cześć dziewczyny. - powiedział i nas przytulił - cześć wszystkim - powiedziałyśmy i przytuliłyśmy wszystkich po kolei. - Hej. to wy jesteście Oliwia i Agnieszka? - spytała nas jakaś dziewczyna stojąca obok Zayn'a. - Tak. a ty jesteś?... - Zuza, dziewczyna Zayn'a. - odpowiedziała i się uśmiechnęła. - miło cię poznać - powiedziałyśmy i usiadłyśmy na kanapie. - dziewczyny chcecie coś do picia? - spytał Harry - poproszę - odpowiedziałam - jak się poznaliście? - spytałam Zuzę - Kiedyś pojechałam z kuzynką na ich koncert. Potem poszłyśmy po autografy. zrobiłam sobie z nimi zdjęcie. Zayn poprosił o mój numer i podał mi swój. Następnego dnia do mnie zadzwonił i się spotkaliśmy. Spotkałam się z nimi jeszcze parę razy i on zapytał mnie czy chciała bym z nim chodzić no i tyle.- opowiedziała nam i pocałowała Zayn'a . - Zayn nie jest romantycznym chłopakiem - dodał Louis. - Zamknij się - krzyknął Zayn i rzucił w niego poduszką. - Ałłłł - powiedział Lou i też w niego rzucił poduszką. Wtedy Niall krzykną bitwa na poduszki i wszyscy zaczeli się naparzać poduszkami. Ja nie miałam ochoty się bić więc poszłam do kuchni pomóc Harry'emu. - Co robisz - spytałam siedzącego na krześle Harry'ego - Czekam aż się przestaną rzucać żebym mógł podać drinki. A ty czemu nie z nimi? - Wiesz, nie chciała bym dostać poduszką w twarz więc przyszłam Ci pomóc, ale widocznie się spóźniłam. O kurcze prawie bym zapomniał!! Mam coś dla ciebie. Poczekaj! - powiedziałam i poszłam szybko po moją torebkę - proszę - powiedziałam i wręczyłam mu jego czarną bluzę którą mi pożyczył - Dzięki. Mam nadzieję że Ci się przydała. - odparł i się uśmiechną. - Tak. Nawet bardzo - odpowiedziałam i się zaśmiałam. Nagle usłyszałyśmy że Oliwia krzyczy więc pobiegliśmy do salonu. okazało się że chłopaki ją zaczęli łaskotać, a ona nie miała szans się im wyrwać..... współczuje !!! - okey, koniec tego bo ona tam umrze! - powiedziałam i zaczęłam się śmiać. Chłopcy ją zostawili a ona udawała, że jest obrażona. - Oliwia nie gniewaj się na nas. - powiedział Niall i zrobił słodką minkę. - może pocałunek blondwłosego księcia da radę ją przekonać.... - powiedział Harry, a Niall pocałował Oliwię bardzo...... namiętnie i wszyscy zaczęli się śmiać włącznie z Oliwką. Harry poszedł po picie i postawił je na stole, a potem usiadł na fotelu. ja nie miałam gdzie usiąść więc stanęłam koło kanapy - Agnieszka, chodź - powiedział Louis i poklepał się po kolanach. Zaśmiałam się, ale po chwili namysłu postanowiłam usiąść mu na kolanach.
............................................................................................................................................................
Witam!! Oto 4 rozdział. Nie wiem czy ciekawy, ale jest. ostatnio często dodaje te rozdział ale nie wiem czy tak będzie przez cały czas :p Proszę o komentarze jeśli się podobało bo jestem ciekawa czy ma sens moje pisanie.
sobota, 30 marca 2013
Rozdział 3
Do ich domu jechaliśmy może 20-30 min. Było śmiesznie i bardzo ciekawie...... Okey wychodzimy. -to całe to wasz dom? - spytała oliwia na co ja ją szturchnęłam łokciem na zasadzie, żeby nie rzucała takich komentarzy, bo są nie na miejscu. - tak - odpowiedział Zayn. - bardzo ładny - odpowiedziałam za Oliwie na wszelki wypadek i ładnie się uśmiechnęłam. - dobra, to co? idziemy? - spytał Niall - tak jasne - odpowiedziałyśmy i poszłyśmy za nim. - oto nasz dom. czujcie się jak u siebie. - powiedział - dzięki odpowiedziałyśmy i zaczęłyśmy się rozglądać po domu. - chcecie coś do picia - spytał Louis - tak, poproszę. a ty ? - zwróciłam się do koleżanki - ja też. - odpowiedziała - dobra to usiądźcie w salonie a ja wam coś zrobię. - okey. - gdy byłyśmy w salonie to ja usiadłam na fotelu, Oliwia na kanapie, a obok niej usiadł Niall, na drugiej kanapie usiadł Harry, Zayn i Louis - proszę - powiedział Louis wręczając mi i Oliwi drinki. - dzięki - odpowiedziałyśmy - Agnieszka ty nie jesteś z Anglii. prawda? - jestem pół polką, a pół angielką. - tak myślałem, bo masz taki inny akcent. - powiedział Harry - mieszkacie same ? - spytał Niall - tak. - to macie fajnie - też tak uważamy - odpowiedziała Oliwia i się uśmiechnęła do Nialla. wydaje mi się że on jej się najbardziej podoba, ale nie wiem. - wiecie co? my musimy się już zbierać bo jest późno a trzeba jeszcze jakoś złapać taksówkę. - nie trzeba zadzwonimy do naszego szofera i on was podwiezie. - nie! przecież nie będziemy wam zawracać głowy a poza tym jutro mamy szkołę i musimy się przygotować. - och no tak. to my już po niego zadzwonimy. - nie ma mowy. poradzimy sobie. serio nie musicie się trudzić. - ale nie chcemy żeby wam się coś stało. - wow to było całkiem miłe - no dobra chyba nie mamy szans cię przekonać. - no nie za bardzo!! - powiedział Harry i słodko się uśmiechną. - no dobra ale tylko raz i już nigdy wam nie będziemy przeszkadzać! - przestań! wy nam nie przeszkadzacie! to dla nas przyjemność że możemy wam pomóc - dopowiedział Louis. dobra to zaczyna być podejrzane... - Oliwia możesz ze mną pójść do kuchni na chwile? - spytałam - jasne, już idę. - odpowiedziała i poszła za mną. - ej czy tobie podoba się Niall? - No a tobie nie? - odpowiedziała pytaniem na pytanie. - oj ale nie o to chodzi. - no dobra podoba mi się bardziej niż reszta, ale co z tego? - Nie, nic tak tylko chciałam spytać - skończyłyśmy i poszłyśmy do salonu. przez cały czas od kiedy usiedliśmy u nich w domu Harry i Louis się na mnie gapili i coś mówili na ucho. zaczęło mnie to wkurzać więc obejrzałam się i zobaczyłam że nałożyłam czarny stanik pod białą bluzkę. ale jestem idiotką!!! - błagam przestańcie to jest denerwujęce - powiedziałam błagalnie do nich - ale... - tak wiem o co chodzi. ale nie mam swetra. - porzyczyć ci? - spytał Harry - nie, dzięki i tak już za dużo od was dostałyśmy - Harry pokręcił głową i poszedł gdzieś. po chwili znów przyszedł tylko z czymś w ręce. - trzymaj - podał mi czarną bluzę - nie!!! nie będę nic od ciebie pożyczać! - bierz!! - nie! a jak się już nigdy nie spotkamy. - to będziesz mieć pamiątkę - powiedział śmiejąc się i rzucił we mnie bluzą. - dziękuję jesteście za mili jak na osoby które nas widzą drugi raz w życiu. ale jeszcze raz mega dziękuję!! - powiedziałam i nagle usłyszałam dźwięk dzwonka. to szofer. - to my już idziemy pa pa. do następnego spotkania - powiedziałyśmy i przytuliliśmy się wszyscy. zdziwiło mnie jednak to, że Oliwia i Niall się pocałowali..... okeyyyy. - cześć - krzyknęli wszyscy chłopcy i weszłyśmy do samochodu. - Oliwia co to było? - spytałam od razu - ale co? - no to że pocałowaliście się!! - masz 18 lat! mam ci tłumaczyć co to znaczy?? - ochhhhhh... wiesz o co chodzi!!! pocałowaliście się przy pierwszym spotkaniu!!? - oj nie przeginaj! przecież nic się nie stało - no wiemale się zdziwiłam - oznajmiłam jej i podwinęłam rękawy..... fuckkkkk!!! nie oddałam mu tej bluzy. ale jestem inteligętna. no cóż będę musiała mu ją jakoś zwrucić. podjechaliśmy pod nasz dom, podziękowaliśmy szoferowi i weszłyśmy. umyłam się i poszłam spać.
....................................................................................................................................................
no i jest rozdział 3. mam nadzieję że choć trochę ciekawszy... :/
....................................................................................................................................................
no i jest rozdział 3. mam nadzieję że choć trochę ciekawszy... :/
piątek, 29 marca 2013
rozdział 2
jeszze pół godz coś robiłam na laptopie i zasnęłam.
Nareszcie rano. jest 9:00 a chłopaki przychodzą o o 16:00 więc mamy czas. wstałam, poszłam się umyć i ubrałam się w jakiś dres a włosy spięłam w wysoki kucyk. poszłam obudzić Oliwię. - CZEŚĆ- krzyknęłam żeby się obudziła, ale za to dostałam poduszką w twarz. - ejjjj... - tak to jest jak wchodzisz do mojego pokoju i zaczynasz wrzeszczeć - dobra sory. schodź powoli do kuchni, robię śniadanie - ok ok, już ide. - odpowiedziała, a ja wyszłam i poszłam do kuchni. postanowiłam, że zrobię omlety z serem i pomidorem.po 15 min oliwia pojawiła się przy stole. - mmmm...co tak ładnie pachnie? - omlety - odpowiedziałam z satysfakcją w głosie i podałam śniadanie. - dzięki. jutro ja robię śniadanie - spoko - to co? dzisiaj wtorek więc mamy tylko 2 lekcje na 10:45. - no wiem ale mi się nie chce iść tylko na dwie lekcje. a tobie? - spytałam oliwie - i też nie, a po za tym idziemy na koncert wiec musimy się przygotować. - no właśnie. czyli nie idziemy do szkoły? - nie - po naszym postanowieniu zebrałyśmy naczynia i włożyłyśmy do zmywarki. potem poszłam do pokoju i znów włączyłam laptopa. nagle wyskoczyło mi przypomnienie, że mój tata ma urodziny. FUCK!! wzięłam telefon i zadzwoniłam do niego. pierwszy sygnał....... drugi i nareszcie odebrał - cześć kochanie. - cześć tato. chciałam Ci złóżyć życzenia z okazji twoich urodzin, więc wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrowia, miłości i pomyślności.. - dziękuje, że pamiętałaś, jest i bardzo miło. masz zamiar do nie kiedś przyjechać czy już nigdy się nie spotkamy? co? - oj nie przesadzaj przecież przyjeżdzam do ciebie - ja już nie pamiętam - no dobra. przyjade do ciebie w weekend. okey? - dobra, czekam - pa - pa - skończyłam rozmowe. kurcze już jest 14:00, nie wiem jak ten czas minął.... poszłam do łazienki i ubrałam się w miętowe rurki i białą zwiewną koszulkę, a do tego czarne koturny oraz czarną kopertówkę z ćwiekami, na skórzanym sznureczku. rozpuściłam tylko włosy pomalowałam się i poszła do salonu, gdzie już na mnie czekała Oliwia która była ubrana w czarne szorty, biały top i czarne szpilki, a do tego kremową torebkę. nagle ój telefon zadzwonił. odebrałam. to byli chłopcy. - Oliwia choć, już są. - powiedziałam i wyszłyśmy z domu, zamykając go na klucz. zeszłyśmy na dół i zobaczyłayśmy czarną limuzynę na co zrobiłyśmy wielkie "wow". weszłyśmy do saochodu - cześć - powiedzieli chłopcy na o ja im odpowiedziałam tym samym - to moja przyjeiółka Oliwia- hej - powiedziała i się pięknie uśmiechnęła. - dobra plan jest taki, że wy wchodzicie z nami za kulisy i tak oglądacie koncert, potem na gratulujecie świetnego koncertu, a potem idziemy się gdzieś zabawić. - powiedział Zayn na co wszystkich rozśmieszyło, ale i tak wszyscy się zgodzili. ja siedziałam między Harrym a Zayn'em. Oliwia siedziała między Niall'em a Liam'em . zaczeliśmy jakąś głupią rozmowę, ale po 10 min byliśmy na miejscu. wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy na sale gdzie miał obyć się koncert. miałyśmy miejsce za sceną i oglądałyśmy koncert na onitorach. pirwszą piosenke zaśpiewali Kiss You potem 11 innych, a na końcu Over Again. Chłopaki zeszli ze seny, my im pogratulowałyśmy. - to co jedziemy do jakiegoś klubu? - zpytał Zayn - tak szzerze to mi się nie hce - powiedział Niall - mi też za bardzo nie - dopowiedziała - to oże chodmy do nas do domu - zaproponował Louis- dobry pomysł -powiedział Liam i my też się zgadziłyśmy. wsiedliśmy znów w samochów i odjehaliśmy.
................................................................................................................................................
czesc. a nadzieje ze się podobało. jeśli tak to piszcie w komentarzach. serio prosze o komentarze bo nie wiem czy ktos to wogle czyta. z góry dzięki i pozdrawiam.
................................................................................................................................................
czesc. a nadzieje ze się podobało. jeśli tak to piszcie w komentarzach. serio prosze o komentarze bo nie wiem czy ktos to wogle czyta. z góry dzięki i pozdrawiam.
czwartek, 28 marca 2013
Rozdział 1
naszą dziwną rozmowę przerwał mój telefon który zaczął dzwonić - przepraszam - powiedziała i odebrałam - cześć - usłyszałam zachrypnięty głos w telefonie. - hej. z kim rozmawiam ? - z Harrym. wiesz ten z lokowanymi włosami. - a no tak! sory, ale nie zdążyłam zapisać numery - spoko. wiesz co ? wpadliśmy z chłopakami na pomysł, a mianowicie , żebyś przyszła na nasz koncert, skoro nigdy nas nie słuchałaś. o ty na to? - a kiedy ten koncert? - jutro o 17. - odpowiedział mi chłopak - w sumie nie mam nic w planach, ale już chyba nie ma biletów. - o to się nie martw, mamy dwa zapasowe. - ucieszyła się, że mają aż dwa bo mogłaby zabrać oliwie - to super. serio. tylko mam takie pytanie. - no? - bo mam taką przyjaciółkę, która was uwielbia, ale nie zdążyła kupić biletu na wasz koncert. wiem, że to trochę głupio tak pytać , ale czy jak macie dwa bilety to mogłabym ją wziąć ze sobą? - nie byłam pewna odpowiedzi bo to przecież głupio pytać o takie rzeczy skoro zaprosili tylko mnie, ale oliwia by mi nie wybaczyła gdybym jej nie zabrała ze sobą.- jasne, że możesz! nawet raźniej będzie w większym gronie! - hahaha dzięki bardzo! to dla niej ważne. - ufff... zgodził się jestem mega szczęśliwa - dobra to my po was przyjedziemy, tylko podaj adres. - mieszkamy na ul Strand na przeciwko starbucks'a. - okey to my będziemy o 16. dobra? - dobra. 16-ta mamy być gotowe :) a i jeszcze raz wielkie dzięki!!! - podziękowałam i się rozłączyłam. teraz tylko trzeba powiadomić oli. - ej słuchaj. masz jutro plany? - no miałam zamiar iść zrobić sobie paznokcie. a co? - a nie wiesz chciałam zabrać cię na koncert 1D, ale skoro masz plany to pójdę sama... - AAAAAAAAAAAAAAA.
PAZNOKCIE ODWOŁANE!!!!! - Oliwia zaczęła się drzeć. - hahahahahah.... wiedziałam że tak będzie! - ale przecież już nie ma biletów - dziewczyna posmutniała - no może i w sprzedaży nie ma ale my mamy dwa za darmo i jeszcze idziemy osobiście z chłopcami z zespołu!! - nie no poważnie????? - tak - mówiłam ci kiedyś że cię kocham?? - nie przypominam sobie..... - w takim razie KOCHAM CIĘ!! - ja też cię kocham- przytuliłyśmy się. ciesze się że sprawiłam jej radość - dobra już. jutro o godz 16 mamy być całkowicie gotowe na koncert. ok? - jasne!! - zasalutowała i poszła do swojego pokoju. ja się zaśmiałam i też poszłam do siebie. usiadłam na łóżku wzięłam laptopa i sprawdziła tt i facebooka.
.................................................................................................................................................
okey to 2 rozdział. wiem ze mega krótki ale jest. w związku z tym szybko napisze kolejny.
a i proszę o koment bo to pomaga mi pisać!!
piątek, 22 marca 2013
Zapoznanie
Cześć jestem agnieszka, mam 18 lat i mieszkam w centrum londynu. Mój tata jest anglikiem a mama polką. Rodzice rozstali się jak miałam 12 lat i wtedy przeprowadziłam się do Angli z tatą.teraz mieszkam z moją przyjaciółką Oliwią. Chodzimy do 3kl liceum. Dodatkowo pracuje jako foto modelka, oczywiście to nic poważnego ale jak trzeba np. Zrobić pare zdj do reklamy sklepu z odzieżą lub jakiś kosmetyków to dostaje propozycje na sesje i w ten sposób zarabiam pare groszy na utrzymanie się. Sama uwielbiam grać w siatkówke i z Oliwią chodzimy we wtorki na treningi. Oprócz tego interesuje się fotografią i tańcem. W piątki chodze do studia tanecznego na jazz. Oliwia za to oprócz siatki interesuje się malarstwem i kocha śpiewać ja też czasem lubie pośpiewać ale nie żeby jakoś bardzo. W wielku 16 lat trenowałam siatkówke 4 razy w tygodniu i miałam chłopaka z którym byłam półtora roku ale on kazał mi wybierać on albo siatkówka więc powiedziałam mu bye bye jednak potem musiałam zrezygnować z siatkówki bo miałam ostrą kontuzje w nadgarstku. Dlatego właśnie teraz tak mało trenuje. Oliwia dodatkowo pracuje w bardzo znanym zakładzie kosmetycznym i tez jakoś zarabia na utrzymanie. Więc dajemy sobie z oliwią świetnie rade i płacimy czynsz na pół za nasze małe, przytulne mieszkanko. No to jest moja cała urzekająca historia.
Okey dzisiaj poniedziałek więc ide do szkoły na 9:50 na sczęście. Więc wstaje ide się umyć do łazienki. Potem przebrałam się w jasne jeansy i beżową bokserke, a do tego cieliste trampki. Spiełam moje brązowe włosy w kucyk i poszłam do kuchni. Przy m zobaczyłam oliwie ubraną w neonową, zieloną sukienke i do tego czarne koturny z ćwiekami na obcasie. Oliwia ma kręcone, długie, blond włosy. - hej - przywitałam się z koleżanką - cześć, wyspana? - odpowiedziała.- tak, a ty? -też. Trzymaj zrobiłam ci jajecznice. - dostałam talerz z jajecznicą i szklanke soku. - wow, dzięki! A z jakiej to okazji? - byłam zdziwiona że oli zrobiła mi śniadanie bo to się często nie zdarza. - nie. Czemu? Nie moge zrobić przyjaciółce śniadania? - nie no wieszmożesz, pewnie że możesz tylko się zdziwiłam! - dobra nie marudź tylko kończ jeść i zbieramy się do szkoły bo się spóźnimy! - odłożyłam talerz do zmywarki, wzięłam torbe i poszłyśmy do szkoły.
Lekcje minęły szybko i postanowiłam że pójde do parku. Wyszłam ze szkoły i udałam się w strone parku. Usiadłam na ławce, wyjełam czasopismo i zaczęłam czytać. Z tej czynności wyrwał mnie dziki pisk i głośne krzyki jakichś dziewczyn. Zauważyłam że przy jakimś stoliku stoi masa ludzi i fotografów. Podeszłam bliżej żeby zobaczyć co się dzieje. Nagle stanęłam na przeciwko 5 chłopakó. Kompletnie nie wiem kim oni są. - cześć - powiedział chłopak z bluzką w paski i spodniami z szelkami. - hej - dla kogo podpisać - zapytał i wzią ich zdjęcie oraz marker. -słucham?- zapytałam zdziwiona. - dla kogo mam dać autograf - powtórzył chłopak - Dla nikogo, przepraszam musze już iść. - odpowiedziałam speszona i szybko wróciłam na ławkę na której wcześniej siedziałam.
Minęło może pół godziny a do mnie podeszło właśnie tych 5 chłopców o dziwo bez żadnych fotografów i fanów. - cześć, jak masz na imie? - Agnieszka, a...a wy?- zapytałam niepewnie.
Chłopcy wybuchneli śmiechem - na prawde nie wiesz kim jesteśmy? - nie mam pojęcia! - a więc my jesteśmy One Direction. Ja jestem Louis Tomlinson. - powiedział chłopak z bluzką w paski , z szelkami. - Ja jestem Harry Styles. - powiedział chłopak z loczkami i uroczymi dołeczkami. Ja to Liam Payne - chłopak o najkrutszych włosach. - Ja jestem Niall Horan. - to był jedyny chłopak o blond włosach i był najniższy. - A ja to Zayn Malik - powiedział chłopak z czarnymi stojącymi włosami z blond pasemka. - miło mi - powiedziałam i uśmiechnęłam się najładniej jak umiałam - słuchaj to jest do mnie numer powiedział i podał mi kartkę z numerem Louis. - em....dzięki, ale co ja mam z tym zrobić ? - a co się robi z numerem telefonu..........! A i możesz dać nam swój tel? - zapytał Harry - tak, prosze - ręczyłam im mój numer. Nie byłam do końca pewna czy to dobry pomysł, ale zaryzykowałam. - dzięki i do usłyszenia. My musimy już zmykać pa. - no cześć. - pożegnałam się i postanowiłam wrócić do domu i opowiedzieć o tym wszystkim Oliwi.
Po 20 minutach spacerku weszłam do domu i powiedziałam o tej całej dziwnej sytuacji oliwi, która najwyraźniej się nieźle zdziwiła. - WIDZIAŁAŚ 1D I DO TEGO Z NIMI ROZMAWIAŁAŚ?!?! - krzyknęła - mam nawet ich numer, ale co z tego? Ty ich wogle znasz? - pewnie! Jak to co z tego?! Kobieto masz numer do idola milionów fanek i ty się jeszcze pytasz? - wow jej reakcja mnie troche zdziwiła.
...................................................................................................................................................................
Cześć. to jest mój pierwszy blog. Ten rozdział jest krutki i taki sobie, ale to dlatego ze nie miałam pomyśłu na zapoznanie agnieszki z zespołem. Mimo wszystko mam nadzieje ze sie podobał i obiecuje ze następne rozdziały będą dłuższe i ciekawsze.
Ps. Prosze o komentowanie bo to dla mnie ważne i motywuje mnie do dalszego pisania!!! :)
Okey dzisiaj poniedziałek więc ide do szkoły na 9:50 na sczęście. Więc wstaje ide się umyć do łazienki. Potem przebrałam się w jasne jeansy i beżową bokserke, a do tego cieliste trampki. Spiełam moje brązowe włosy w kucyk i poszłam do kuchni. Przy m zobaczyłam oliwie ubraną w neonową, zieloną sukienke i do tego czarne koturny z ćwiekami na obcasie. Oliwia ma kręcone, długie, blond włosy. - hej - przywitałam się z koleżanką - cześć, wyspana? - odpowiedziała.- tak, a ty? -też. Trzymaj zrobiłam ci jajecznice. - dostałam talerz z jajecznicą i szklanke soku. - wow, dzięki! A z jakiej to okazji? - byłam zdziwiona że oli zrobiła mi śniadanie bo to się często nie zdarza. - nie. Czemu? Nie moge zrobić przyjaciółce śniadania? - nie no wieszmożesz, pewnie że możesz tylko się zdziwiłam! - dobra nie marudź tylko kończ jeść i zbieramy się do szkoły bo się spóźnimy! - odłożyłam talerz do zmywarki, wzięłam torbe i poszłyśmy do szkoły.
Lekcje minęły szybko i postanowiłam że pójde do parku. Wyszłam ze szkoły i udałam się w strone parku. Usiadłam na ławce, wyjełam czasopismo i zaczęłam czytać. Z tej czynności wyrwał mnie dziki pisk i głośne krzyki jakichś dziewczyn. Zauważyłam że przy jakimś stoliku stoi masa ludzi i fotografów. Podeszłam bliżej żeby zobaczyć co się dzieje. Nagle stanęłam na przeciwko 5 chłopakó. Kompletnie nie wiem kim oni są. - cześć - powiedział chłopak z bluzką w paski i spodniami z szelkami. - hej - dla kogo podpisać - zapytał i wzią ich zdjęcie oraz marker. -słucham?- zapytałam zdziwiona. - dla kogo mam dać autograf - powtórzył chłopak - Dla nikogo, przepraszam musze już iść. - odpowiedziałam speszona i szybko wróciłam na ławkę na której wcześniej siedziałam.
Minęło może pół godziny a do mnie podeszło właśnie tych 5 chłopców o dziwo bez żadnych fotografów i fanów. - cześć, jak masz na imie? - Agnieszka, a...a wy?- zapytałam niepewnie.
Chłopcy wybuchneli śmiechem - na prawde nie wiesz kim jesteśmy? - nie mam pojęcia! - a więc my jesteśmy One Direction. Ja jestem Louis Tomlinson. - powiedział chłopak z bluzką w paski , z szelkami. - Ja jestem Harry Styles. - powiedział chłopak z loczkami i uroczymi dołeczkami. Ja to Liam Payne - chłopak o najkrutszych włosach. - Ja jestem Niall Horan. - to był jedyny chłopak o blond włosach i był najniższy. - A ja to Zayn Malik - powiedział chłopak z czarnymi stojącymi włosami z blond pasemka. - miło mi - powiedziałam i uśmiechnęłam się najładniej jak umiałam - słuchaj to jest do mnie numer powiedział i podał mi kartkę z numerem Louis. - em....dzięki, ale co ja mam z tym zrobić ? - a co się robi z numerem telefonu..........! A i możesz dać nam swój tel? - zapytał Harry - tak, prosze - ręczyłam im mój numer. Nie byłam do końca pewna czy to dobry pomysł, ale zaryzykowałam. - dzięki i do usłyszenia. My musimy już zmykać pa. - no cześć. - pożegnałam się i postanowiłam wrócić do domu i opowiedzieć o tym wszystkim Oliwi.
Po 20 minutach spacerku weszłam do domu i powiedziałam o tej całej dziwnej sytuacji oliwi, która najwyraźniej się nieźle zdziwiła. - WIDZIAŁAŚ 1D I DO TEGO Z NIMI ROZMAWIAŁAŚ?!?! - krzyknęła - mam nawet ich numer, ale co z tego? Ty ich wogle znasz? - pewnie! Jak to co z tego?! Kobieto masz numer do idola milionów fanek i ty się jeszcze pytasz? - wow jej reakcja mnie troche zdziwiła.
...................................................................................................................................................................
Cześć. to jest mój pierwszy blog. Ten rozdział jest krutki i taki sobie, ale to dlatego ze nie miałam pomyśłu na zapoznanie agnieszki z zespołem. Mimo wszystko mam nadzieje ze sie podobał i obiecuje ze następne rozdziały będą dłuższe i ciekawsze.
Ps. Prosze o komentowanie bo to dla mnie ważne i motywuje mnie do dalszego pisania!!! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)